18.08

18 sierpnia 2024
20 niedziela zwykła
Mądrość zbudowała sobie dom… (Prz 9,1-6)
Wyzyskujcie chwilę, bo dni są złe… (Ef 5,15-20)
Nie będziecie mieli życia w sobie… (J 6,51-58)

 

  1. Informujemy, że: w kancelarii parafialnej dostępne są dokumenty dotyczące standardów ochrony dzieci; dyżury parafialnego konsultanta – we wtorki i czwartki po wieczornej Mszy św. w kancelarii parafialnej lub zakrystii (Jacek Mazur).
  2. Dziś: po Mszy św. o 8:00 nabożeństwo wypominkowe; zbiórka do puszek na stypendia dla dzieci ze szkoły specjalnej.
  3. W tygodniu: PONIEDZIAŁEK: 18.30 czcimy Miłosierdzie Boże.
  4. WTOREK: wspomnienie św. Bernarda, Opata i Doktora Kościoła;
    18.30 modlimy się za nasze dzieci i wnuki przez wstawiennictwo patrona parafii.
  5. ŚRODA: wspomnienie św. św. Piusa X, Papieża.
  6. CZWARTEK: wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej; Sala pod Skarpą – g. 19.30 – z cyklu Wczoraj i Dziś wyświetlimy film pt. Ks. Ignacy Skorupka – triumf i śmierć (reż. Tomasz Sommer i Maciej Korwin- Dębała); po seansie – spotkanie z reżyserem oraz dyskusja; dziękujemy Krzysztofowi Ziemcowi, Wojciechowi Roli, Małgorzacie Kulik i ks. Tomaszowi za przygotowanie i prowadzenie pokazu.
  7. PIĄTEK: wspomnienie św. Róży z Limy, Dziewicy. SOBOTA: święto św. Bartłomieja, Apostoła.
  8. NIEDZIELA (25.08) – 19:00 męski różaniec.
  9. WRZESIEŃ: NIEDZIELA (1.09, g. 18:00): w 35 rocznicę śmierci Kazimierza Deyny, na prośbę starych kibiców Legii Warszawa zostanie odprawiona Mszę św. w intencji o spokój jego duszy (i za zmarłych Orłów Górskiego).
  10. Zachęcamy do: podpisania protestu do Ministerstwa Edukacji Narodowej – TAK DLA RELIGII W SZKOLE; akcję wspiera Episkopat Polski; jego treść – w gazetach i na stronie internetowej; skorzystania z oferty naszych przedszkoli dla dzieci w wieku 3-6 lat: od „A” – Aniołów Stróżów do „Z” – Ziarenko; zapewniamy troskę, opiekę i wychowanie zgodne z wartościami chrześcijańskimi.
  11. Na stoliku: polecamy prasę katolicką – Gość Niedzielny, Idziemy.
  12. BUDOWA: ufam, że we wrześniu przyjadą do prezbiterium ławki służby liturgicznej i siedziska kapłanów; czekamy na zabudowę luk między zakrystiami a chórem; cieśla wykonuje modele świetlików – po wypełnieniu szkłem i aluminium oraz złożeniu w fabryce będą zamontowane w wieży wilanowskiej; oczekujemy na prace drenażu placu przed Salą pod Skarpą i wokół części użytkowej; finalizujemy zestaw wyposażenia kawiarni; później zostanie wykonana zabudowa wnętrza; planów jeszcze więcej, ale to i tak wiele!!!!!
  13. Finanse: proszę o refleksję na temat stałych wpłat na konto budowlane – każdą rodzinę o choćby minimalny dar, dotychczasowych zleceniodawców (w miarę możliwości) o zwiększenie darowizny; przede wszystkim z całego serca dziękuję za Waszą ofiarność.

 

OLIMPIADA – PIĘKNO I WIARA

  • Novak Djoković (tenis, Serbia) klęcząc na korcie, wzniósł ręce do nieba i przeżegnał się.
    Tatjana Smith (pływanie, Płd Afryka) w koszulce z napisem dziękującym Bogu: Ze względu na Ciebie, dla Ciebie.
  • Larissa Primenta (judo, Brazylia) pokonała Odette Giufrida (Włochy), dzięki Włoszce odnalazła Boga…
  • Shafiqua Maloney (bieg 800 m, Karaiby, Saint Vincent i Grenadyna): Byłam bezdomna, głodna… Bóg przeprowadził mnie i gdy tu dotarłam, wierzyłam, że nie zaprowadził tak daleko, by mnie opuścić, i że poprowadzi dalej.
  • Filip Macchi (floret, Włochy) po awanturze w mediach: Czytam, że zostałem okradziony. A ja jestem szczęśliwy. Mam dopiero 22 lata, wspaniałą rodzinę, przyjaciół i dziewczynę, dla której nie mam słów zachwytu. Robię, co kocham. Jestem szermierzem. Na najważniejszym turnieju świata zdobyłem srebro. Uprawiając szermierkę nauczyłem się: decyzje sędziów trzeba respektować. Zawsze. Znam obu. Nie śmiałbym obwiniać ich i tak alibi dla mojej porażki i moich błędów…
  • Aleksandra Jarecka (szpada) sekundy przed końcem przegrywała. Wyrównała, w dogrywce zadała decydujące trafienie.
  • Wilfredo Leon (siatka, po meczu z USA): …Spadła mi piłka i dziękuję Bogu…; Przy 14:11 trener powiedział: „Wilfredo, potrzebujemy cię, to twój moment!. Pierwsza piłka nieskończona, druga nieskończona, i mówię wtedy do Boga: „To jest ten moment, musimy skończyć”, no i tak się stało. Uderzyłem mocno, wysoko i tyle. Złapane!…; Najpierw dedykuję medal Bogu, bo On jest największą gwiazdą. Potem rodzinie oraz fanom…; Sport nauczył mnie otwartości. Łatwiej przychodzi mi komunikowanie. Dał mi także dyscyplinę… Trzeba mieć silnego ducha, by coś… osiągnąć…; Jutro widzę się z moimi dzieciakami. Będziemy się przytulać, będą długie rozmowy, będę medal pokazywał. Niech dzieci zobaczą krążek, który tata zdobył. Moje dzieci są małe, ale już trenują ciężko. Może kiedyś na igrzyskach zrobią lepszy wynik niż tata.
  • Bartosz Kurek (po meczu z USA): Nigdy się nie poddawać. To nie wyświechtany frazes. Nigdy! Szczególnie, jak nie idzie, na boisku, w życiu. Próbować i nie bać się kolejnej porażki. Zrobiliśmy niemożliwą rzecz, nieprawdopodobną. To w IV secie było niemożliwe… W ćwierćfinale (Słowenia) było więcej stresu, tu – wyższy poziom… Stratosferyczny. Musieliśmy robić idealne ataki, przyjmować bomby z serwisu i tym samym odpowiedzieć…IV set, nie wiem, w którym momencie, byliśmy trochę pod wodą i naprawdę, jakbyśmy wszyscy, jako grupa, zdecydowali, że dziś nie przegramy, nie zejdziemy z boiska pokonani. Nagle wygraliśmy parę długich akcji, nasza zagrywka poleciała trochę lepiej i odwróciliśmy ten mecz!!!